„Jajo” to zabawna opowieść o kurach i kurniku. Akcja dzieje się w alternatywnej kurzej rzeczywistości, w której nie wolno znosić jaj, gdyż wtedy zjawiają się lisy i nie dość że zabierają jajka, żeby zrobić z nich jajecznicę, to jeszcze przy okazji łapią kury. Jednak w surowym i reżimowym środowisku mieszka kura Melania, której pewnego popołudnia jajo się po prostu wymsknęło. Razem z przyjaciółkami kurami i strachliwym kogutem próbują zatuszować zbrodnię, niestety w pobliskim lesie, lisy wyczuły już pyszną niespodziankę…
przesłanie:
To opowieść o przyjaźni, która mimo przeciwności i problemów jest i trwa. Tekst porusza również delikatnie sprawy etyczne, takie jak zabijanie zwierząt i jedzenie mięsa, jak i samych produktów odzwierzęcych.
wiek odbiorcy:
od 7 lat
obsada:
Melania – kura co zniosła jajo
Albertyna – przyjaciółka Melanii
Eleonora – Przyjaciółka Melanii
Kogut – strachliwy, ale pomocny
Papla – zarozumiały kogut, co wkłada swój dziób tam, gdzie nie ma
Raz – lis
Dwa – lis
Trzy – lis
Sąd – stara, doświadczona kura
Oskarżycielka – kura, co stara się jak może
Obrończyni – kura, co broni zawzięcie
Straż jajeczna1 – nie za mądry ten Kogut, ale przynajmniej wygląda
Straż jajeczna2 – też nie za mądry i też wygląda
Profesor – mądra kura wiekowa
tekst:
23 strony, czcionka Calibri, wielkość czcionki 12
Scenariusz napisany w 2017 r.
Ukazany w didaskaliach pomysł scenograficzny, muzyka, jak i informacja o oświetleniu, jest tylko propozycją, której nie muszą się Państwo trzymać przy realizacji spektaklu. Niezmienny musi pozostać sam tekst, reszta zależy od interpretacji reżysera. Zmiany w tekście i postaciach możliwe po ustaleniu z autorem.
fragment scenariusza:
scena I
(Półmrok, na scenie jest widoczny płot, muzyka, po chwili spokój przerywa wchodzący na scenę kogut, który uderz w garnek bądź w pokrywkę, budzi wszystkich)
Kogut
wstawać niedorajdy małe i duże! wstawać łapserdaki, serdelki kurze! wstawać! kuraki, łabędziaki i inne ptaki! wstawać szpiczaste, ogoniaste, palczaste!
(Zza płotu/zagrody wychylają się Melania, Eleonora i Albertyna)
Albertyna
dosyć!
Eleonora
co to, co to tak z rana wyje i krzyczy!?
Albertyna
spać nie można!
Melania
orkiestra dęta czy jak?
Eleonora
przecie ja zaraz ogłuchnę od tych wrzasków i czego tak tam dziamdolisz!?
Albertyna
dzioba nie masz?
Melania
no właśnie, nie masz?
Kogut
A nie mam, właśnie, że nie mam, zmieniły się zasady, od dziś nie wolno piać,
zakaz jest
Melania
jak to nie wolno, jak to nie wolno? przecież wiadomo, że jak kogut to musi piać! po to są koguty na świecie!
Kogut
już nie! od dziś pianie grozi sądem! więc dzioba nie otworzę i już!
Albertyna
to jest okropne!
Eleonora
karygodne!
Melania
oburzające!
(kury się obrażają i odwracają plecami)
Kogut
no ale dziewczyny, co tak od razu, że nie i nie, to nie moja wina
Albertyna
nie będziemy rozmawiać z zepsutym kogutem
Kogut
no ale ja się nie popsułem, ehh, nie chcecie rozmawiać, to nie, też się obrażam
Albertyna
proszę bardzo
Eleonora
droga wolna
(muzyczka, chwilę się obrażają na siebie)
Eleonora
dobra, ja mogę kogucić
Albertyna
co ty możesz?
Eleonora
no mogę piać, zamiast koguta, zwalniam cię! teraz ja będę piała! uwaga pieję!
(Eleonora napręża się nagina i wydaje z siebie nędzny charkot)
Melania
co to za rzężenie było?
Albertyna
charkot jakiś podły
Eleonora
no dobra, rozumiem, nie nadaję się
Kogut
no trochę bardzo nie
Eleonora
ty tam bądź cicho
scena II
(zza sceny słychać głos Papli)
Papla
hop hop!
Albertyna
Papla idzie
Eleonora (do widzów)
Papla, to taki nasz kolega serdeczny, co ma wielkie ucho, wielki nos i wielkie oczy, więc widzi i słyszy wszystko, nawet to, co nie trzeba i nie powinien
Melania
A potem powtarza i przekręca, papluni, fafluni, paple, plecie ecie pecie
(wchodzi Papla)
Papla
a co to za zgrupowanie w kurniku? nie macie co robić? ja wam zaraz znajdę robotę
Kogut
Eeee tak sobie gdaczemy, jak kogut z kurą ko ko ko
Papla
No no no
Eleonora
too my już sobie pójdziemy ziarenek poszukać ko ko ko
(Papla śpiewa piosenkę razem z Kurami, które są chórkiem)
Papla
co jak kiedy i dlaczego
ja chcę wiedzieć mój kolego
kto i z kim i w jakim celu
takich jak ja jest wielu
papla paple i papluni
papla plecie, ecie pecie
każdy coś ukrywa
z kurnika się urywa
ja wywęszę i doniosę
ja wywącham moim nosem
papla paple i papluni
papla plecie, ecie pecie
jestem wywiad doskonały
chociaż kurak jestem mały
daję radę, wszystko znajdę
i mam z tego wielką frajdę
papla paple i papluni
papla plecie, ecie pecie
scena III
(zaciemnienie, muzyka zza płotem pojawia się Melania, jest sama, jest uśmiechnięta, do póki nie zauważa jaja, wtedy krzyk)
Melania
aaaaa!!! jajo!, skąd u mnie jajo? ja nic nie pamiętam, żebym ja jajo zniosła? to jest jakiś wypadek przy pracy, ja nie chciałam
(Nagle zza płotu wynurza się Eleonora)
Eleonora
cześć, co robisz?
Melania
ja? nic stoję sobie, a co?
Eleonora
bo tak jakoś dziwnie stoisz, niepokojąco tak
Melania
no skąd, wszystko u mnie w najlepszym porządku
Eleonora
o, a co tam chowasz?
Melania
gdzie?
Eleonora
no tam za tobą
Melania
a, to…
Eleonora
jajo!
Melania
ciszej
Eleonora
na koguta, skąd to się wzięło?
Melania
musiałam nie zauważyć i zniosłam
(nagle pojawia się zza płotem Albertyna)
Albertyna
co tam macie?
Eleonora
Melania zniosła jajo!
Albertyna
jak to jajko, jakie jajo? przecież nie wolno jaj znosić, pomocy mamy jajo! Melania ma ja…
(Albertyna nie zdąży dokończyć zdania, bo usta zatyka jej Eleonora)
Eleonora
cicho bądź! bo się wyda
Melania
na koguta i co ja teraz zrobię?
Eleonora
co my zrobimy, nie martw się, nie zostawimy cię samej z tym jajem
Albertyna
to jest nielegalne, zostało powiedziane jasno i wyraźnie, żadna z kur nie może znosić jaj, bo czają się na nie jajeczni złodzieje i wykorzystują do niecnych celów!
Eleonora
mówią na to jajecznica
Melania
jak to strasznie brzmi
Albertyna
no, dlatego nam nie wolno, a ty zniosłaś!!
Melania i Eleonora
ciiii
Eleonora
no Albertyno, uspokój się, Melani się wymsknęło
Melania
przez przypadek, ja nawet tego nie pamiętam za bardzo, nie było, nie było i nagle jest
Eleonora
trzeba jajo skitrać! żeby nikt nie widział i nikt nie słyszał, zwłaszcza Papla …
(nagle pojawia się Papla i wszyscy krzyczą)
Papla
cześć! co tam paplacie?
Albertyna
na koguta!, co tak straszysz?
Papla
nie straszę, ja po prostu przechodziłem obok i wyczułem jakieś niepokoje, czy coś was trapi moje kochane kurki?
Eleonora
nic
Albertyna
zupełnie nic
Melania
nic, nic
Papla
no dobrze, ale pamiętajcie, jakby coś się działo, ja zawsze służę pomocą
Eleonora
tak, tak, my wiemy
Papla
to paaa
(Papla odchodzi, kiedy tylko niknie za sceną kury mówią dalej)
Eleonora
musimy to zrobić w nocy, jak wszyscy będą spali
Melania
ale ja nie rozumiem
Eleonora
trzeba jajco przemycić i zakopać za kurnikiem
Albertyna
ale jajek się nie trzyma w ziemi, w ogóle nie wolno mieć jajek!
Melania
no przecież nie może zostać na widoku! bo jeszcze ktoś zakosi
Eleonora
najgorzej będzie jak straż jajeczna jajo wywęszy
Melania
nawet tego nie mówcie głośno, to byłaby katastrofa
Eleonora
dobra, bierz jajo
Melania
czemu ja?
Eleonora
bo twoje! musimy gdzieś w ukryciu przeczekać do nocy, idziemy!
(Melania bierze jajo w ręce i we trójkę osłaniając siebie nawzajem schodzą ze sceny)